Stado koni biegnie po stepie. Gdy nasze samochody zrównały się z nimi, skręciły w prawo i oddaliły się od nas. Jedź człowieku swoją drogą i nam pozwól galopować w porannym słońcu.
Tutaj mówią na mnie Juriik. I podarowali mi już dwa konie. Pierwszego konia, a właściwie rocznegoźrebaka, dostałem od rodziny nomadów, u nocowaliśmy przez kilka dni. Źrebak był jasnobrązowy, narywisty i nie był uległy. Polubiłem go od początku. Za drugim razem, otrzymałem w prezencie 3 letnią klacz od profesora. Byliśmy w jego posiadłości w górach. Patrzyliśmy przez okno, i profesor mówi, patrz, tam biega stado moich koni. Podobają się Tobie? Jutro podaruje Ci jedna klacz. Później okazało się, że klacz jest półdzika oraz że w maju urodzi i w ten sposób będę miał już trzy konie. Gdy przyjechaliśmy do jurty, koni jeszcze nie było, pasterze szukali ich w stepie. Dopiero po godzinie zobaczyliśmy biegnące stado kilkunastu koni, zaganiane przez pasterzy w kierunku zagrody.
Ceremonia wygląda tak, że właściciel informuje, że zamierza podarować swojemu gościowi konia. Obdarowany powinien tego samego lub następnego dnia, przyjść z niebieska szarfa, złożona w wzdłuż na pół. Szarfę należy trzymać w obu rękach na wysokości klatki piersiowej, otwarta częścią do gospodarza, zamknięta do siebie. W dobrym tonie jest podarowanie gospodarzowi butelki dobrego alkoholu lub niewielkiej kwoty pieniędzy. Podarunek trzeba trzymać podobnie jak szarfę. Zamknięciem ceremonii jest zawiązanie niebieskiej szarfy na szyi konia i wypuszczenie konia na step, aby z powrotem dołączył do stada.
W przypadku mojej źrebnej klaczy, nie można było do niej się zbliżyć, nawet po tym gdy została złapana na coś w rodzaju lassa i unieruchomiona przez pasterzy. Przez cały czas szarpała się, skakała, kopała i chciała gryźć. To jest naprawdę półdzika klacz. Zasadniczo, mogę odebrać konia w każdej chwili. Jeżeli tego nie zrobię, klacz zostaje w stadzie, ale nie może być sprzedana bez mojej zgody. Powinienem jednak wykazywać zainteresowanie koniem i co jakiś czas pytać o jego kondycję i zdrowie. Skąd ten zwyczaj? Może jest prastary, ale przypisuje się go Czingis Chanowi, który uważał konie za strategiczny zasób armii. Konie otrzymywali tylko sojusznicy i przyjaciele. Podarowanie konia, jest więc formą okazania przyjaźni, szacunku oraz zawarcia sojuszu.